Szkodniki porzeczek na plantacjach matecznych oraz w szkółkach, część I

Autorzy: dr Dariusz Gajek, doc. dr hab. Barbara Łabanowska

Archiwum Szkółkarstwa

W połowie lat dziewięćdziesiątych drastycznie spadły ceny owoców porzeczek czarnych. Skutkiem tego producenci znacznie ograniczyli ochronę tych roślin przed chorobami i szkodnikami, a także prawie całkowicie zaprzestano walczyć z chwastami oraz nawozić krzewy. Obecnie wiele plantacji porzeczek czarnych bardziej przypomina nieużytki sadownicze niż uprawy produkcyjne.

Wzrost opłacalności krzewów tego gatunku w 1998 roku może przyczynić się do wzmożonego sadzenia krzewów porzeczek czarnych. Ważne jest, aby producenci zakładali plantacje ze zdrowych sadzonek. Szkółkarze powinni więc, poprzez odpowiednią ochronę roślin w matecznikach i szkółkach, zadbać o to, aby taki materiał wyprodukować.

Na plantacjach matecznych i w szkółkach porzeczek (głownie porzeczek czarnych) duże znaczenie mogą mieć szkodniki z grupy roztoczy – w i e l k o p ą k o w i e c p o r z e c z k o w y i p r z ę d z i o r e k c h m i e l o w i e c, a z owadów – p r z e z i e r n i k p o r z e c z k o w i e c, p r y s z c z a r e k p o r z e c z k o w i e c p ę d o w y, p r y s z c z a r e k p o r z e c z k o w i a k l i ś c i o w y, m s z y c e, m i s e c z n i k ś l i w o w i e c oraz gatunki uszkadzające lub zjadające liście, np. z w ó j ó w k i l i ś c i o w e, b r z ę c z a k i, p i ł e c z n i c e.

Wielkopąkowiec porzeczkowy

Spośród kilkunastu gatunków szpecieli, jakie mogą występować na krzewach jagodowych, największe szkody wyrządzają te, które żerują w pąkach roślin, czyli gatunki z rodzaju Cecidophyopsis. Najgroźniejszy z tych szkodników jest, występujący na porzeczce czarnej, wielkopąkowiec porzeczkowy (C. ribis). Charakteryzuje się on niewielkimi rozmiarami ciała (około 0,2 mm), stąd też, aby go dostrzec, niezbędna jest lupa. Łatwe do zauważenia są natomiast objawy jego żerowania, czyli uszkodzone, galasowate pąki. – Bezpośrednia szkodliwość wielkopąkowca porzeczkowego polega na wysysaniu soków z liści i pąków. Poza tym, podczas żerowania, szpeciele te wprowadzają do tkanki roślin ślinę, która zawiera substancję powodujące nadmierny wzrost komórek. Porażone pąki są silnie nabrzmiałe, kilkakrotnie większe od zdrowych – najlepiej widoczne jest to wiosną, przed rozpoczęciem i na początku wegetacji (fot. 1). Uszkodzone pąki zwykle całkowicie zasychają, a jeżeli już rozwijają się z nich liście i kwiaty, to znacznie później niż na zdrowych krzewach. Redukcja powierzchni asymilacyjnej prowadzi do zmniejszenia odporności rośliny na mróz oraz liczby zawiązywanych owoców. W efekcie plon jest zdecydowanie niższy, a żywotność krzewów znacznie skrócona.

Fot. 1. Pąki porzeczek – zdrowy i zdeformowany (uszkodzony przez wielkopąkowca porzeczkowego)

– Pośrednie szkody wyrządzane przez wielkopąkowca porzeczkowego polegają na przenoszeniu groźnej, wirusowej choroby – rewersji porzeczki czarnej. Szkodnik ten jest jedynym, poznanym dotychczas, wektorem tej choroby. Wyróżnia się dwa różne typy rewersji: zwykły (commom form) i ostry (severe form). Charakterystycznymi symptomami porażenia roślin przez tę chorobę są: redukcja liczby klap liściowych, zmniejszenie powierzchni liści, głębokie w nich wcięcia i zmniejszona liczba ząbków. Na niektórych odmianach mogą występować także chlorotyczne przebarwienia, a liście przybierają czasami kształt liści dębu. Przy ostrym typie rewersji krzewy porzeczek wytwarzają także źle wykształcone (fot. 2), fioletowawe, sterylne kwiaty, z których nie zawiązują się owoce.

Fot. 2. Pąk kwiatowy uszkodzony przez rewersję (z lewej)

O dużej szkodliwości wielkopąkowca decyduje także łatwe jego rozprzestrzenianie się. Osobniki tego roztocza wraz z prądami powietrza mogą pokonywać znaczne odległości i porażać nowe rośliny w matecznikach, szkółkach oraz na plantacjach owocujących. Ponadto walka chemiczna, która możliwa jest tylko w okresie migracji wielkopąkowca, często nie jest dostatecznie skuteczna. – Zwalczanie. Obecnie nie znamy metod, które pozwoliłyby całkowicie wyeliminować wielkopąkowca z plantacji owocujących. Podstawowym sposobem ograniczenia jego rozwoju oraz rozprzestrzeniania się jest produkcja i obrót materiałem szkółkarskim wolnym od tego szkodnika. Chemiczne, termiczne czy radiacyjne metody odkażania sadzonek zdrewniałych nie dają jednak oczekiwanych rezultatów. Nie można ustrzec się także przed pomyłkami podczas, nawet bardzo dokładnych, wizualnych lustracji mateczników, gdyż pojedyncze szpeciele mogą żerować w pąkach pozornie wyglądających jak zdrowe. Biorąc to pod uwagę, musimy stwierdzić, że obecnie najskuteczniejszym sposobem zwalczania wielkopąkowca na plantacjach matecznych jest kilkakrotne, zapobiegawcze opryskiwanie roślin środkami chemicznymi w okresie kwitnienia porzeczek czarnych, czyli podczas migracji szpecieli, po opuszczeniu przez nie starych pąków, zanim wnikną do nowo powstających. Według aktualnego programu ochrony roślin sadowniczych, na plantacjach owocujących zaleca się wykonanie trzech zabiegów: na początku, w pełni oraz pod koniec kwitnienia porzeczek czarnych. Według obowiązujących norm, plantacje mateczne, na których stwierdzi się nawet pojedyncze, zdeformowane pąki, podlegają dyskwalifikacji. W Polsce do zwalczania wielkopąkowca porzeczkowego zarejestrowane są cztery środki ochrony roślin. Pierwszy zabieg na początku kwitnienia można wykonać preparatem Mitac 200 EC (4l/ha), który zwalcza jednocześnie przędziorki. W pełni kwitnienia krzewy powinno się opryskać najskuteczniejszym środkiem zwalczającym wielkopąkowca – Thiodanem płynnym 350 EC (2-2,5 l/ha) lub jego odpowiednikiem – Thioneksem 350 EC (2-2,5 l/ha). Zalecany, trzeci zabieg Thiodanem płynnym 350 EC, pod koniec kwitnienia można zastąpić opryskiwaniem roślin Marshalem 250 EC (4-4,5 l/ha). Preparatu tego należy jednak użyć później, ponieważ ma on długi okres prewencji, jest toksyczny dla pszczół). Marshal 250 EC można więc zastosować dopiero bezpośrednio po kwitnieniu. Zwalcza on jednocześnie owady uszkadzające liście. Na plantacjach matecznych okresy karencji i prewencji nie mają znaczenia (jeśli nie ma na krzewach pędów kwitnących), dlatego wymienione preparaty mogą być stosowane przemiennie. Wsakzane jest także zwiększenie liczby opryskiwań do 4-5 w jednym sezonie. Proponowany program walki z wielkopąkowcem porzeczkowym jest dość intensywny, jednak jej efekty nie zawsze są w pełni zadowalające. Duży postęp w produkcji szkółkarskiej może stanowić opracowana ostatnio laboratoryjna metoda identyfikacji i wykrywania w materiale roślinnym wirusa wywołującego rewersję, którego obecność można stwierdzić już po kilku dniach od wykonania testów. – Trwają także intensywne prace hodowlane nad selekcją odmian porzeczek czarnych odpornych zarówno na wielkopąkowca, jak i na przenoszoną przez niego rewersję. Występowanie jednoczesnej odporności na oba te czynniki przeważnie nie jest od siebie zależne. Na przykład odporne na szpeciele klony hodowlane, uzyskiwane drogą krzyżowania z gatunkami lub podgatunkami z grupy Eucoreosoma Jancz., są jednak porażane przez rewersję. Wynika to z faktu, że mechanizm odporności tych roślin działa dosyć wolno i, nim szpeciele zginą, dochodzi już do przeniesienia patogenu. Udało się także wyselekcjonować odmiany odporne na rewersję – 'G o ł u b k a’, 'P r i m o r s k y C h a m p i o n’ (źródłem genu odporności na tę chorobę był dziki gatunek Ribes Dikusha Fish). Obserwowano jednak na nich pąki zasiedlone przez wielkopąkowca. Ostatnio w hodowli porzeczki czarnej najwięcej uwagi zwraca się na agrest (R. grossularia), który jest źródłem genu odporności zarówno na wielkopąkowca porzeczkowego, jak i na rewersję. Pomimo wspomnianych problemów należy jednak odnotować pewne sukcesy w hodowli odpornościowej porzeczki czarnej. Przykładem może być uzyskiwana w Polsce, odporna na wielkopąkowca, odmiana 'C e r e s’. Niestety, mimo tego, że ma ona owoce dobrej jakości, nie nadaje się do uprawy na dużych plantacjach towarowych ze względu na małą przydatność do zbioru kombajnem. W Anglii zarejestrowano odmiany 'F a r l e i g h’ i 'F o x e n d o w n’, które wykazują odporność na wielkopąkowca i rewersję (źródłem genu odporności jest agrest). Także i one nie nadają się jednak do zakładania plantacji towarowych z powodu nie najlepszej jakości owoców.

Przędziorek chmielowiec

Jest on powszechnie znanym polifagiem, występującym na wielu roślinach. Znajduje doskonałe warunki życia i rozwoju także na porzeczce. Wśród obecnie uprawianych odmian nie stwierdzono odpornych na żerowanie przędziorka chmielowca (Tetranychus urticae). Istnieją wprawdzie różnice w zasiedlaniu poszczególnych odmian porzeczek czarnych przez tego szkodnika, ale nie ma takich, na których nie byłby on problemem i nie wymagał zwalczania w latach sprzyjających jego rozwojowi. Szkodliwość przędziorków polega na wysysaniu przez nie soków roślinnych z liści i ogładzaniu roślin. Osłabiony jest wzrost pędów, zredukowana liczba sadzonek z krzewów matecznych, rośliny w szkółce są mniejsze i gorszej jakości. Krzewy porażone przez przędziorki tracą liście wcześniej niż zdrowe i są wrażliwsze na przemarzanie. Uszkodzony przez przędziorki liść rozpoznaje się po żółtych plamach (fot. 3), które w miarę żerowania roztoczy powiększają się i mogą pokrywać znaczną część, a nawet całą jego powierzchnię. Na dolnej jego stronie, w miejscu żerowania szkodnika, pojawia się delikatna pajęczyna. Silnie uszkodzone liście żółkną, brązowieją i odpadają.

Fot. 3. Przędziorek chmielowiec i, powstałe w wyniku jego żerowania, żółte przebarwienia na liściach

Przędziorek chmielowiec zimuje w skupiskach, po kilka lub kilkanaście sztuk, w resztkach roślinnych i ściółce pod krzewami porzeczek bądź w spękaniach kory na pędach. Wiosną, gdy temperatura przekroczy + 10 st. C – zwykle w kwietniu – samice opuszczają kryjówki i rozpoczynają żerowanie na pojawiających się liściach. Przędziorki łatwo wtedy zauważyć, gdyż ich karminowa barwa kontrastuje z zielenią liści. Ponadto w tym czasie obserwuje się po kilka osobników na jednym, niewielkim jeszcze, młodym liściu. Po paru dniach żerowania samice składają jaja. W sezonie wegetacyjnym rozwija się 5-6 pokoleń tego roztocza. Stwierdzenie uszkodzeń liści porzeczek przez przędziorka na ponad 5% krzewów w szkółce jest przyczyną dyskwalifikacji materiału szkółkarskiego. – Zwalczanie. Konieczne jest zwykle zarówno na plantacjach matecznych, jak i w szkółkach porzeczek czarnych oraz czerwonych. Pierwszy zabieg w matecznikach może być potrzebny na początku maja, a sporadycznie nawet wcześniej. Natomiast w szkółce – nieco później, zależnie od rozwoju roślin i terminu pojawienia się szkodnika. W warunkach sprzyjających rozwojowi przędziorka może być niezbędne powtórzenie opryskiwania. Wiosną, kiedy na liściach obecne są dorosłe szkodniki i jaja, zaleca się użyć mieszaniny dwóch akarycydów, np. Apollo 500 SC (0,3-0,4 l/ha) + Mitac 200 EC (2,5-3,0 l/ha) lub Omite 30 WP (1,5 kg/ha) + Nissorun 050 EC (0,75 l/ha). Ta druga mieszanina może być również bardzo przydatna do zwalczania roztoczy w późniejszym terminie. Oprócz mieszanin zaleca się także używanie pojedynczych akarycydów specyficznych, np. preparatów Pennstyl 25 WP – 1,2-1,5 kg/ha, Pennstyl 600 SC – 0,5-0,6 l/ha, Mitac 200 EC – 3,0 l/ha, Omite 30 WP – 2,5 kg/ha, Magus 200 SC – 0,9 l/ha, Torque 50 WP – 1,2 kg/ha, Ortus 05 SC – 0,75 l/ha, Sanmite 20 WP – 1,1 kg/ha. (Wiosną, gdy rośliny są słabo ulistnione, można użyć mniejszej – o 1/3 lub połowę – dawki preparatu zużywając 500-750 l wody na hektar). Ważne jest dokładne pokrycie cieczą użytkową nie tylko górnej, ale i dolnej strony liści, stąd najbardziej przydatne do ochrony porzeczek są opryskiwacze z ukierunkowanym strumieniem powietrza, np. ”Sepia”.

Brak postów do wyświetlenia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.