Czy plastikowa doniczka uprawowa zostanie już niedługo zastąpiona przez doniczki biodegradowalne? Nic na to nie wskazuje. Co więcej. Plastikowe doniczki również mogą być bardziej ekologiczne. Poznajmy co na ten temat pisze Marcin Gerkowicz.
Jednym z najczęściej wykorzystywanych plastikowych artykułów w produkcji ogrodniczej oraz szkółkarskiej jest oczywiście doniczka. W ostatnich kilkunastu–kilkudziesięciu latach plastikowe doniczki (ewentualnie wielopaki) w praktyce wyparły w masowej produkcji jakiekolwiek inne pojemniki.
Sama doniczka stanowi nie tylko opakowanie, lecz również niezwykle ważne narzędzie produkcji. O ile o przełożeniu jakości doniczki na jakość rośliny można by napisać osobny artykuł, o tyle tutaj przyjrzymy się aspektowi ochrony środowiska.
Plastikowa doniczka uprawowa – „plastik nie jest zły, tylko ludzie źle o nim mówią”
Mądrze wykorzystany plastik jest jednym z najlepszych dostępnych materiałów i na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, że zostanie on zastąpiony jakimkolwiek innym surowcem w wypadku produkcji doniczek.

Doniczki biodegradowalne (z tzw. bioplastików lub z masy papierowej) wciąż są trudno dostępne, drogie i właściwie nie ma przesłanek, by sądzić, by w najbliższym czasie wyszły poza niszę, w której się znajdują.
Plastikowa doniczka uprawowa kontra biodegradowalna
Pamiętajmy, że doniczka taka musi utrzymać swoje parametry podczas całego procesu produkcji roślin, a rozkładać się dopiero po użyciu i wyrzuceniu do śmieci. W praktyce albo nadają się one do krótkiej produkcji, albo spełniają swoją rolę, gdy trafiają do wysokiej klasy kompostowni przemysłowej. Należy też pamiętać, że ich produkcja zużywa dużą ilość wody oraz energii, która nie jest odzyskiwana. Nie jest to prosta słomka do napoju, która jest używana kilka minut, po czym ląduje w koszu z odpadami papierowymi.
Świadomość konsumentów napędza zmiany
W chwili obecnej świadomość konsumentów rośnie w bardzo szybkim tempie, nierzadko szybciej, niż producenci wdrażają nowe wyroby. Odpowiadając na trendy rynkowe, niemiecka firma Pöppelmann GmbH w 2019 r. wprowadziła na rynek doniczki serii Recycling Blue. Wykonane zostały w 100% z plastiku pokonsumenckiego i nadające się w 100% do recyclingu. Ich niebieski kolor nawiązywał do bardzo rozpoznawalnego na rynku niemieckim logo Blue Angel.
Plastikowa doniczka uprawowa w nowym wydaniu
Niespodziewanie duży sukces rynkowy tej serii spowodował, że na targach IPM ESSEN 2020 praktycznie każdy z liczących się producentów miał w ofercie takie pojemniki. Jako alternatywa pojawiły się doniczki w kolorze taupe, obejmującym różne odcienie szarości, brązu i ciemnej zieleni, który można określić jako „ziemisty”.
Powstał on jako tańsza alternatywa do niebieskiego, jednak z racji dużej atrakcyjności wizualnej roślin posadzonych w doniczkach tego koloru szybko przyjął się na rynkach zachodnich. Według Gabriela Stanieckiego z firmy Pöppelmann, jeśli trend się utrzyma, w ciągu kilku najbliższych lat wyprą one doniczki w kolorze terakota.

W ciągu kilkunastu miesięcy od premiery serii Recycling Blue doniczki w kolorze terakota-czarny (tj. terakota na zewnątrz, czarne wnętrze) zniknęły w szybkim tempie i zostały zastąpione doniczkami terakota-szare i/lub terakota-terakota, które nie zawsze były wytworzone w 100% z materiału z recyclingu pokonsumenckiego, ale już się do niego nadawały.
Jako alternatywa dla czarnego pojawiły się również doniczki w kolorze szarym (np. produkowane przez holenderską firmę Modiform). Poprzez analogię do koloru terakoty rozpoczęto produkcję doniczek w specjalnych kolorach z szarym wnętrzem, zamiast czarnego.
Na przełomie 2020/2021 r. wiodąca prym w innowacjach firma Pöppelmann zdecydowała, że wszystkie doniczki (poza czarnymi) będą wykonane w 100% z plastiku pokonsumenckiego.
Bardzo odważnym krokiem było również postanowienie licencjodawcy niezwykle popularnych wrzosów Gardengirls®. Zdecydowano, że rośliny te, oprócz zwykle wymaganego nadruku lub etykiety licencyjnej, sprzedawane będą w doniczkach w 100% z recyklingu/do recyklingu we wspomnianym już powyżej kolorze taupe. Zastrzeżono, iż producent doniczek nie jest istotny, o ile spełniają one w/w kryteria.
Producenci wyspecjalizowani w produkcji doniczek uzyskiwanych metodą wtryskową (tzw. doniczki twarde), również bardzo szybko dostosowali się do nowych zasad i np. znana polska firma MZ Forma wprowadziła do oferty doniczki zgodne z nowymi wymaganiami rynku.
Paletki uprawowo-transportowe
Analogiczne zmiany, choć trzeba przyznać, że nie aż tak gwałtowne, mają miejsce na rynku paletek uprawowo-transportowych, na którym tradycyjne czarne lub bordowe zastępuje się paletkami szarymi. W przypadku multiplatów proces wydaje się wolniejszy, muszą one bowiem utrzymać określone parametry, co nie zawsze jest łatwe z technicznego punktu widzenia.

Konsumenci zwracają coraz większą uwagę na produkty w opakowaniach z ponownie użytego plastiku, a jego wymóg stał się elementem polityki sprzedażowej wielu sieci handlowych, szczególnie w Europie Zachodniej, które nie akceptują już roślin w innych doniczkach.
Ekologiczna plastikowa doniczka uprawowa? Nie ma róży bez kolców
Doniczki z regranulatu pokonsumenckiego też mają swoje wady. Pierwszą, najbardziej widoczną jest wyższa cena – przynajmniej na chwilę obecną. Należy pamiętać, że proces odzyskiwania plastiku jest kosztowny, a sam materiał jest niezwykle pożądany – i dotyczy to nie tylko ogrodnictwa, lecz również szeroko pojętego rynku opakowań.
Z racji mniejszej powtarzalności materiału sam proces produkcyjny jest droższy, wymaga bowiem większej kontroli i dodatkowych procesów. Choć w pierwszych seriach produkcyjnych nowych doniczek zwykle pojawiają się niewielkie problemy i niedociągnięcia (np. większe przepuszczanie światła), są one zazwyczaj bardzo szybko likwidowane. W miarę jak firmy nabierają doświadczenia w pracy z nowym materiałem.
Trzeba też przyznać, że wizualnie doniczki mają mniej powtarzalne kolory i ta sama barwa może się delikatnie różnić między seriami. Podobnie, jeśli chodzi o tzw. kolory „specjalne” (spoza podstawowej palety barw): są one trudniejsze do uzyskania i doniczki takie są bardziej pastelowe. Jednak technologia idzie do przodu i najprawdopodobniej w niedługim czasie taka plastikowa doniczka uprawowa niewiele będzie się różnić się będą różniły od dawnych „nieekologicznych”.
Plastikowa doniczka uprawowa na naszym podwórku
Często można usłyszeć, że ekologia jest zabawą dla bogatych i zachodnią fanaberią. Osobiście uważam, że mija się to z prawdą, bowiem następują zmiany mentalności konsumentów (szczególnie młodszych, ale nie tylko) oraz producentów, którzy zaczynają traktować przyjazność środowisku nie tylko jako mniej lub bardziej pożądany element marketingu, ale ogólnie jako element strategii rozwoju gospodarstw. Podczas wizyty w Gospodarstwie Specjalistycznym „Panek” pod Warszawą odbyłem bardzo ciekawą i przyjemną rozmowę z Przemysławem Pankiem, podczas której powiedział on, że podejście proekologiczne oraz minimalizacja śladu węglowego są dla niego bardzo ważne i należą do wartości, na których budowana jest szkółka. Warto również wspomnieć, że od tego roku gospodarstwo to podstawiło także na ochronę biologiczną.
Gdy nie można zastosować doniczki z recyklingu liczy się jakość
Jeśli nawet, z różnych względów, w gospodarstwie nie są wykorzystywane doniczki z recyklingu, to na pewno warto wybierać doniczki wysokiej jakości. Jest to rozwiązanie najbardziej przyjazne środowisku.
Wysoka jakość materiału pozwala na mniejsze jego zużycie do produkcji pojedynczej doniczki. Nie oszukujmy się – w zdecydowanej większości wypadków cięższa doniczka nie jest taka ze względu na jakąkolwiek wartość dodaną, ale dlatego, że potrzeba zużyć więcej materiału, aby spełniała swoją rolę.
Na jednym ze zdjęć widać wyraźnie różnicę między doniczkami termoformowalnymi wysokiej klasy i typowymi, uzyskanymi drogą wtryskową.
Zważyliśmy po 600 sztuk doniczek o średnicy 10 cm i różnica wyniosła 4,5 kilograma. Nawet jeśli traktujemy doniczkę tylko jako jednorazowe opakowanie, pamiętajmy o skali produkcji w obecnych czasach. W wypadku gospodarstwa zużywającego 600 000 sztuk doniczek 10-centymetrowych rocznie sama zmiana doniczek spowoduje wprowadzenie do obiegu około 4,5 tony plastiku mniej. Należy pamiętać, że do wytworzenia doniczek termoformowalnych zużyto również o wiele mniej energii.
W przypadku gospodarstwa szkółkarskiego używającego większych kontenerów mówimy o wartościach rzędu kilkunastu, czy też kilkudziesięciu ton rocznie! Pod tym względem doniczki miękkie są o wiele bardziej przyjazne środowisku, a w wypadku tych o średnicy do 23 cm zwykle można ich użyć.
Nawet jeśli technologia produkcji w gospodarstwie wymaga użycia doniczek twardych (np. ze względu na lepszą wytrzymałość w niektórych sytuacjach, specyficzny kształt lub ponowne ich użycie), to warto wybrać te od renomowanych i lepszych producentów. Z pewnością posłużą one dłużej i lepiej – wyższa jakość przyczyni się do mniejszych strat doniczek w wyniku uszkodzeń mechanicznych czy działania ultrafioletu.