Leśna fabryka

Autor: Wojciech Górka

Archiwum Szkółkarstwa

Tym mianem można określić leśną szkółkę kontenerową w Nędzy (województwo śląskie), należącą do nadleśnictwa Rudy Raciborskie. Co roku produkuje się tutaj z nasion aż 6 mln sztuk jednorocznych drzew iglastych i liściastych w technologii, której po raz pierwszy użyto w Szwecji — tam wykorzystywano ją głównie w przypadku świerków. Szkółka powstała od podstaw w latach 1995–97, a bezpośrednią przyczyną jej założenia była chęć zaspokojenia zapotrzebowania na leśny materiał szkółkarski, niezbędny do odtworzenia lasów, zniszczonych katastrofalnym pożarem w 1992 r. Ogromne koszty inwestycji (około 15 mln zł) współfinansowały, obok Lasów Państwowych, także inne instytucje, polskie i zagraniczne, m.in. Narodowy i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ekofundusz.

Większość szkółek leśnych w naszym kraju produkuje materiał szkółkarski w gruncie, a tylko nieliczne — w pojemnikach. Produkcja roślin tym drugim sposobem jest bowiem dużo droższa; szacunkowy koszt jednej rośliny ze szkółki gruntowej wynosi około 15 groszy, z kontenerowej — 40 gr. Jednak dodatkowe nakłady zwracają się już po kilku latach od założenia nowego lasu. Drzewa z pojemników przyjmują się bowiem w większym procencie (powyżej 95%). Można je ponadto sadzić prawie przez cały okres wegetacji, a przy okazji zaoszczędzić na przygotowaniu gleby pod nowe nasadzenia, robociźnie (rośliny z kontenerów sadzi się łatwiej i szybciej) oraz zmniejszyć straty podczas transportu.

Technologia produkcji i asortyment roślin

Szkółka w Nędzy jest praktycznie samowystarczalna. W jej skład wchodzą: budynek produkcyjno-socjalny, kompleks nasienny, hala produkcji podłoża, hala zmechanizowanego siewu, zagony z automatycznym zraszaniem (2 ha) oraz 12 tuneli foliowych (o łącznej powierzchni 51 arów).
Cykl produkcyjny zaczyna się od obróbki nasion. W przypadku gatunków liściastych (a także jodły i daglezji) są one na miejscu stratyfikowane w dwóch komorach — ciepłej oraz zimnej. W każdej z nich można jednorazowo zmieścić, na przykład, około tony nasion buka. W kompleksie nasiennym znajdują się też specjalne kotły do termoterapii żołędzi (fot. 1), która ma na celu zabicie grzybów pasożytniczych. W tym celu nasiona dębu, bezpośrednio po zbiorze, przetrzymuje się przez trzy godziny w temperaturze 41°C, potem zaprawia je chemicznie i, wciąż wilgotne, umieszcza w plastikowych beczkach, w których „kominy” z rury perforowanej zapewniają niezbędną cyrkulację powietrza. Tak przygotowane żołędzie trafiają do chłodni (można ich tu zmieścić 16 ton), gdzie w temperaturze od –2°C do –3°C mogą być przetrzymywane nawet przez dwa lata, zachowując tę samą co na początku siłę kiełkowania.

Dobór oferowanych roślin zmienia się co roku, w zależności od zamówień i dostępności nasion. Z reguły produkuje się tyle samo siewek drzew iglastych, co liściastych. Najważniejsze rodzaje lub gatunki to: sosna pospolita, modrzew, świerk, buk, dąb pospolity, klon zwyczajny i jawor, jesion, brzoza, grab i lipa drobnolistna. W mniejszych ilościach produkuje się także jodłę pospolitą i olszę zieloną.

Mikoryzacja podłoży i ich wytwarzanie

W Nędzy znajduje się też nowoczesne laboratorium, w którym wytwarza się biopreparat do mikoryzacji podłoża. Obecnie wykorzystuje się dwie technologie: francuską (czyt. Szkółkarstwo 4/99), bazującą na grzybach z rodzaju Lacaria, oraz polską (opracowaną przez prof. Stefana Kowalskiego z Wydziału Leśnego AR w Krakowie), w której używa się grzybów z rodzaju Hebeloma. Gotowy biopreparat — produkowany według technologii francuskiej — wyglądem przypomina czarny kawior. W tym samym budynku znajduje się też pokój z dwiema komorami klimatycznymi do testowania efektów mikoryzy na roślinach wysianych w podłożu z grzybami mikoryzowymi. Supernowoczesne komory sztucznie odtwarzają warunki panujące na zewnątrz: długość dnia (łącznie z efektem zmierzchu i świtu), temperaturę i wilgotność powietrza.
W Nędzy produkuje się też podłoża, służy do tego linia technologiczna amerykańskiej firmy Bouldin & Lawson, umożliwiająca przygotowanie w ciągu 8 godzin 50 m3 substratu torfowego. Podstawowy surowiec (słabo rozłożony torf wysoki) sprowadza się Estonii. Ten ostatni jest najpierw rozdrabniany, potem odsiewa się z niego zanieczyszczenia, a następnie przesuwa na taśmociągu pod kilkoma zasobnikami, z których wysypują się dodatki (ich udział można dowolnie zmieniać): styropian, perlit, wermikulit, nawozy mineralne, biopreparat mikoryzowy. Ostatnim zabiegiem przed prasowaniem, a następnie pakowaniem w worki jest mechaniczne mieszanie wszystkich komponentów.

Wysiew nasion i dalsza uprawa roślin

Podłoże przygotowywane dla własnych potrzeb przewożone jest do sąsiedniej hali, w której znajduje się linia do wysiewu nasion (fot. 2). Wszystkie drobne nasiona wysiewane są automatycznie, a większe (np. dębu i buka) — ręcznie, do trzech rodzajów wielodoniczek (z 28, 40 lub 67 komórkami — fot. 3). Jedynie w przypadku bardzo drobnych nasion brzozy i olchy stosuje się siew „kupkowy” (w przyszłości planowane jest ich otoczkowanie).

FOT. 2. LINIA DO WYSIEWU NASION POZWALA ZAUTOMATYZOWAĆ PRACĘ
FOT. 3. WIELODONICZKI WYKORZYSTYWANE SĄ W SZKÓŁCE

Pojemniki z wysianymi nasionami układa się na metalowych stelażach, dzięki którym wielodoniczki nie stykają się bezpośrednio z gruntem, ale są od niego odizolowane warstwą powietrza.
Stelaże przewożone są następnie na wózkach widłowych do tuneli foliowych lub, w niektórych przypadkach, bezpośrednio na zagony polowe (na zewnątrz, pod przykryciem z agrowłókniny, kiełkują np. brzozy). Stelaże to także integralna część systemu transportu wewnętrznego w szkółce, z ich powodu skonstruowano specjalne ramy transportowe (na nich stelaże układa się piętrowo), w których sadzonki trafiają do odbiorców.
Tunele to francuskie konstrukcje typu Richel (8,5 m x 50 m), ze ścianami szczytowymi wykonanymi z płyt poliwęglanowych, a bocznymi i dachem — z podwójnej warstwy folii, przedzielonej poduszką powietrzną. Każdy tunel wyposażony jest w indywidualny systemem ogrzewania ciepłym powietrzem, uzyskiwanym z pieców opalanych olejem (fot. 4). Klimat pod osłonami sterowany jest komputerowo. Pierwsze wielodoniczki z nasionami ustawiane są w połowie marca w tunelach, których grunt utwardzono betonowymi płytami. W ciągu sezonu osłony wykorzystywane są do dwóch, a nawet trzech cykli produkcyjnych.

FOT. 4. KAŻDY Z TUNELI FOLIOWYCH POSIADA INDYWIDUALNY SYSTEM OGRZEWANIA CIEPŁYM POWIETRZEM

Z tuneli siewki wywożone są na zagony i razem ze stelażami ustawiane w ten sposób, że pomiędzy wielodoniczkami nie ma wolnych przestrzeni. Co kilkanaście metrów na środku zagonu pozostawia się otwór (o wymiarach jednego stelaża — fot. 5), dla lepszej cyrkulacji powietrza.

FOT. 5. WOLNA PRZESTRZEŃ POŚRODKU ZAGONU ZAPEWNIA DOBRĄ CYRKULACJĘ POWIETRZA

Jest ona niezbędna, aby „uszczknięte” zostały wszystkie korzenie wyrastające przez szczeliny komórek w wielodoniczkach (po zetknięciu z powietrzem wierzchołki wzrostu korzeni zamierają). Dzięki temu zapobiega się skręcaniu korzeni (fot. 6), które niekorzystnie odbija się na wzroście i rozwoju roślin. Część roślin trafia do odbiorców jesienią, ale większość musi zimować w szkółce do wiosny. Wtedy, aby zabezpieczyć system korzeniowy przed przemarznięciem, boki zagonów osłania się pianką, która odcina dostęp zimnego powietrza pod wielodoniczki.

FOT. 6. OBIEG POWIETRZA WOKÓŁ WIELODONICZEK TO JEDEN Z WARUNKÓW PRAWIDŁOWEGO ROZWOJU KORZENI

Nawadnianie na zagonach jest w pełni zautomatyzowane za pomocą belek nawadniających o szerokości 26 m, przesuwających się po szynach (fot. 7).

FOT. 7. BELKA NAWADNIAJĄCA Z SZYNAMI BIEGNĄCYMI POŚRODKU KAŻDEGO ZAGONU

W zależności od gatunku, rośliny są dokarmiane wodnymi roztworami nawozów Ekor (dozownik współpracuje z belką nawadniającą) lub też podłoże do wysiewu wzbogaca się przedsiewnie mieszaniną nawozów o spowolnionym działaniu (Osmocote 3-, 6- i 12-miesięczny). Produkowane w ten sposób drzewa rosną bardzo szybko (fot. 8) i, na przykład, jednoroczne sosny oraz buki nadają się do wykorzystania jako podkładki pod formy szczepione.

FOT. 8. TRZYMIESIĘCZNA SIEWKA MODRZEWIA ZE SZKÓŁKI KONTENEROWEJ

W Polsce, inaczej niż na Zachodzie, współpraca pomiędzy szkółkami leśnymi i ozdobnymi nie jest jeszcze powszechna, choć w ten sposób można by znacznie skrócić cykl produkcji szczepionego ozdobnego materiału szkółkarskiego (także i tych gatunków, które rozmnaża się z nasion). Tymczasem szkółka w Nędzy wykorzystuje swoje obecne możliwości produkcyjne zaledwie w 70%.

Brak postów do wyświetlenia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.