Zrzeszeni w Związku Szkółkarzy Polskich producenci ozdobnego materiału szkółkarskiego coraz bardziej doceniają rolę uczestniczenia nie tylko w profesjonalnych targach i wystawach, gdzie przede wszystkim nawiązuje się kontakty z kupcami hurtowymi, ale i w imprezach z założenia przeznaczonych dla szerokiej publiczności. Udział w tych ostatnich daje bowiem możliwość promocji i zainteresowania potencjalnych nabywców roślinami oraz wykorzystaniem ich w bardziej atrakcyjny sposób niż odbywa się to w większości punktów sprzedaży detalicznej.
O ogromie zainteresowania tzw. amatorów materiałem szkółkarskim świadczyć może sukces, jaki odniosła setna Wystawa Kwiatów, zorganizowana 12–15 maja przez Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, gdzie zdecydowaną większość ekspozycji przygotowali właśnie szkółkarze. Przez cztery dni przez pawilon wystawowy przewinęło się blisko 30 tysięcy osób — niektórzy musieli długo czekać w kolejce po bilet. Według wielu zwiedzających, wystawa, w której uczestniczyło 25 szkółkarzy (w większości z Polski południowej), była najbardziej udana w historii tej imprezy. Profesjonalnie i estetycznie zaprojektowana przez Magdalenę Tomżyńską (chorzowski pawilon zamienił się na kilka dni w stylowy park pełen roślin, rzeźb i oczek wodnych), a co ważne umiejętnie nagłośniona w lokalnych mediach dała wszystkim świetne możliwości „pokazania się”.
Inną kwestią jest, że nie wszyscy wystawcy tę szansę w pełni wykorzystali. Przyjęte z góry założenie, że impreza ma być „do oglądania”, a nie do zaprezentowania swojej oferty handlowej potraktowano chyba zbyt dosłownie, zapominając o umieszczeniu etykiet z nazwami wystawianych gatunków i odmian. Takich wiadomości bezskutecznie (o ile przy stoisku brakowało przedstawiciela wystawcy) poszukiwali zwiedzający. Klientom zaś nie można żałować informacji, o czym nie wszyscy nasi szkółkarze (w przeciwieństwie do większości ich kolegów z Zachodu) są chyba do końca przekonani. Przykładem niech będzie odpowiedź jednego z wystawców, który zajęty sprzedażą na towarzyszącym imprezie kiermaszu, na pytanie o jedną z eksponowanych roślin poradził, aby kupić sobie książkę, bo on „jest od handlowania, a nie odpowiadania na pytania”. Tymczasem nabywcy stają się coraz bardziej wymagający i wielu z nich, przed podjęciem decyzji o zakupie roślin, chciałoby się o nich jak najwięcej dowiedzieć. Innymi słowy, mieć pewność, że krzew, drzewo czy bylina, na które wydają często wiele pieniędzy, sprawdzi się w ich ogrodzie.