Nawożenie hortensji. Odczyn podłoża i jego regulacja. Wymagania pokarmowe hortensji. Techniki nawożenia. Te wszystkie tematy prezentuje dr inż. Piotr Chohura. Poznaj poprawne nawożenie hortensji i uniknij kosztownych strat.
Hortensje (Hydrangea) to popularne krzewy doceniane za łatwość uprawy i walory dekoracyjne. Zazwyczaj uprawiane są dwa gatunki – hortensja ogrodowa (H. macrophylla) i bukietowa (H. paniculata). Mimo że należą do tego samego rodzaju i klasyfikowane są jako rośliny o średnich i wysokich potrzebach pokarmowych, występują duże różnice i specyfika w ich nawożeniu i żywieniu. Wynikają one głównie z tempa wzrostu oraz wymagań względem odczynu.
Nawożenie hortensji, a odczyn podłoża i jego regulacja
Jednym z najważniejszych czynników decydujących o prawidłowym żywieniu roślin jest uzyskanie właściwego odczynu przed sadzeniem sadzonek do podłoża i utrzymanie go podczas uprawy. Od właściwego pH podłoża zależą:
- dostępność poszczególnych składników pokarmowych dla roślin
- pobieranie ich przez system korzeniowy
- barwa kwiatostanów.
Należy również pamiętać o tym, że właściwe pH ma podstawowe znaczenie dla mikroflory zasiedlającej środowisko korzeniowe. Należy również pamiętać, że gdy pH podłoża jest zbyt wysokie, pobieranie niektórych składników (głównie mikroelementów i fosforu) jest utrudnione, pomimo wystarczającej ich ilości.

Przechodzą one w formy niedostępne dla roślin. Stąd często obserwowane są chlorozy żelazowe na hortensjach ogrodowych. Równie niekorzystne jest zbyt niskie pH, ponieważ może dochodzić do zatrucia roślin niektórymi jonami (manganem, wodorem), które w takich warunkach dobrze się rozpuszczają. Może również wystąpić antagonizm jonowy, np. blokowanie pobierania wapnia i magnezu. W warunkach zbyt niskiego pH może dochodzić do zatrucia roślin amonową formą azotu. Hortensje o niebieskich kwiatostanach dobrze tolerują niskie pH i takiego wymagają, bo w tych warunkach dobrze rozpuszcza się glin odpowiedzialny za barwę kwiatów.
- Hortensja bukietowa wymaga odczynu lekko kwaśnego do kwaśnego, w zakresie pH 5,5–6,5.
- Dla hortensji ogrodowej odczyn jest z kolei uzależniony od oczekiwanej barwy kwiatostanów.
- Dla odmian o kwiatostanach niebieskich odczyn musi być bardzo kwaśny (pH poniżej 4,5).
- Dla tych o kwiatostanach białych lub różowych i czerwonych – powinien być lekko kwaśny lub obojętny (pH 6,3–7,2).
Torf wysoki – najczęściej wykorzystywany
Dzisiaj większość podłoży organicznych stosowanych w ogrodnictwie ma kwaśny odczyn. Najczęściej jest to torf wysoki, ale jako podłoże wykorzystywane są także torf niski, włókno kokosowe oraz komposty z kory i trocin. Podstawą większości profesjonalnych substratów jest torf wysoki, który jest zawsze kwaśny.
Ten rodzaj torfu jest naturalnie kwaśny, jego pH oznaczone w wodzie wynosi zazwyczaj 3,5–4,5. Jest to, wbrew pozorom, zaleta, ponieważ taki torf wymaga alkalizacji (odkwaszania), dzięki czemu wprowadzamy do podłoża duże ilości jonów wapnia. Pierwiastek ten z kolei wysyca kwaśną próchnicę torfu (staje się ona dzięki temu „słodka”). W ten sposób wprowadzony do podłoża wapń jest również składnikiem pokarmowym. Liczby graniczne dla tego makroskładnika są relatywnie wysokie (1200–2500 mg Ca/dm3), co wynika przede wszystkim z dużych dawek nawozów odkwaszających (5–10 kg/m3), stosowanych w celu uzyskania właściwego pH.

Odkwaszanie torfu
W wypadku uprawy odmian niebieskich nie ma potrzeby odkwaszania torfu, dodajemy tylko niewielkie ilości kredy (1–2 kg/m3), aby dostarczyć roślinom Ca. Innym źródłem wapnia może być sól siarczanowa tego pierwiastka. Jeżeli odkwaszanie wykonuje się w gospodarstwie, warto zastosować nawozy wapniowo-magnezowe, dzięki czemu dostarcza się do podłoża również magnez, na który hortensje mają wysokie zapotrzebowanie.

Ze względów bezpieczeństwa i w celu wydłużenia działania nawozu stosuje się formy węglanowe, tj. kreda lub dolomit. Dodatkową zaletą kredy jest układ buforowy, który tworzą związki węglanowe. Zapobiega on zakwaszaniu podłoża spowodowanego stosowaniem nawozów mineralnych, których wiele daje taki efekt. Jest to bardzo istotne dla hortensji o czerwonych kwiatostanach.
Dawkę nawozu do odkwaszania powinno się wyznaczyć na podstawie krzywej neutralizacji, ponieważ torfy z różnych torfowisk znacznie się różnią, podobnie zresztą jak nawozy odkwaszające. Z powodu konieczności dokładnego wymieszania nawozu z podłożem i pracochłonności najlepiej kupować gotowe podłoża o uregulowanym odczynie.

Odkwaszanie podłoża w trakcie uprawy jest bardzo kłopotliwe, co jest związane przede wszystkim z aplikacją, to znaczy koniecznością zastosowania małych dawek kredy (kilka gramów) do każdej doniczki, bez możliwości wymieszania nawozu z podłożem. W takiej sytuacji można podlać rośliny zawiesiną wodną kredy.
Konieczność zakwaszenia podłoża
Zdecydowanie bardziej kłopotliwa jest sytuacja, gdy zachodzi konieczność zakwaszenia podłoża. Przed sadzeniem podłoże o zbyt wysokim pH można wymieszać z kwaśnym torfem. Jeżeli do wzrostu pH dojdzie w trakcie uprawy, sprawy komplikują się jeszcze bardziej.
Główną przyczyną alkalizacji podłoża w trakcie uprawy jest stosowanie nieodpowiedniej, czyli zbyt twardej wody do podlewania. Inną negatywną konsekwencją twardej wody są białe plamy na liściach, które z jednej strony ograniczają transpirację, a z drugiej – obniżają wartość dekoracyjną roślin.

Jedyną efektywną metodą, którą można zastosować w praktyce, jest użycie zakwaszonej wody lub pożywki do podlewania uprawy. Bardzo dobra jest woda deszczowa, która jest lekko kwaśna i miękka. Niestety zazwyczaj jest jej za mało. Do zakwaszania wody stosuje się kwasy mineralne: azotowy lub ortofosforowy. Ilość kwasu można wyliczyć w oparciu o koncentrację dwuwęglanów lub empirycznie, wykonując krzywą zakwaszenia wody. W trakcie uprawy należy kontrolować pH podłoża, aby nie dopuścić do jego nadmiernego wzrostu.
Wymagania pokarmowe hortensji
Hortensje klasyfikuje się jako rośliny o średnich i wysokich wymaganiach pokarmowych. Zasobność podłoża należy doprowadzić do zawartości standardowej, co powinno pokryć potrzeby pokarmowe roślin na cały sezon, przy założeniu, że nie będzie strat, np. przez wypłukiwanie. Z tego powodu podawany azot powinniśmy podzielić na dwie lub trzy dawki.
Niestety w uprawie pojemnikowej jest to utrudnione. Rozwiązaniem są nawozy otoczkowane. Analiza podłoża w momencie rozpoczęcia intensywnych przyrostów powinna wykazać zawartości składników mieszczące się w zakresie liczb granicznych.
Hortensja bukietowa rozpoczyna wcześniej wegetację i ma większe wymagania pokarmowe od ogrodowej. Z tego powodu nawożenie rozpoczynamy na początku kwietnia. Z kolei hortensje ogrodowe zaczynają wegetację 2–3 tygodnie później i dopiero wtedy nawozimy rośliny.
Specyficzne nawożenie hortensji
Nawożenie hortensji ogrodowej jest bardzo specyficzne. Odmiany niebiesko kwitnące wymagają bardzo kwaśnego podłoża, ale też obecności glinu, który nie jest klasyfikowany jako składnik pokarmowy, ale jest niezbędny do wybarwienia kwiatostanów na niebiesko. Siarczan glinu dodaje się pod koniec wegetacji, gdy formowane są pąki kwiatowe. Dawki zależą od wielkości roślin. Generalnie stosuje się siarczan glinu w ilości 10–15 g/l wody, w 2–4 zabiegach podlewania. Resztki nawozu należy spłukać po aplikacji, żeby nie uszkodzić liści.
Dawkowanie glinu musi być ostrożne, ponieważ w nadmiarze może on uszkodzić korzenie. Dlatego najlepiej zacząć od najniższego stężenia, a potem je sukcesywnie zwiększać w kolejnych aplikacjach.
Kolejną specyfiką nawożenia niebieskich hortensji jest ograniczenie nawożenia fosforem, ponieważ reaguje on z glinem i powstają związki niedostępne dla roślin. Jeżeli stosuje się fertygację, w pożywce nie można łączyć fosforanów z glinem. Odmiany o kwiatostanach czerwonych z kolei rosną w podłożu o odczynie obojętnym, zbliżonym do zasadowego. Generuje to problemy z prawidłowym odżywieniem – mikroskładniki dostarcza się w formie chelatów.
Nawożenie hortensji – odpowiednia technika
W produkcji hortensji można stosować różne technologie nawożenia, których wybór zależy m.in. od wyposażenia gospodarstwa.
Pierwszym możliwym rozwiązaniem może być stosowanie tradycyjnych wieloskładnikowych nawozów mineralnych, kilkukrotne w trakcie wegetacji. Jest to kłopotliwe i pracochłonne. Takie nawozy stosujemy w dawkach 1–1,5 g/l podłoża, 3–5 razy w sezonie, co 2–3 tygodnie.
Zdecydowanie wygodniejsze jest użycie nawozów o kontrolowanym uwalnianiu składników pokarmowych. Dawki zależą od gatunku i terminu aplikacji. Dla hortensji bukietowych będzie to 4–5 g/l nawozu o długości uwalniania 8–9 miesięcy, aplikowanego na początku kwietnia. Jeżeli rośliny przesadza się później, np. w maju, to stosujemy 3,5–4 g/l nawozu o długości działania 5–6 miesięcy. Podobny schemat jest dla hortensji ogrodowej.
Innym rozwiązaniem może być fertygacja. W tej technologii nawozy podajemy z wodą podczas podlewania. Jej zaletą jest to, że skład pożywki można szybko zmienić i dostosować do aktualnych potrzeb pokarmowych roślin. Dla hortensji ogrodowej stosujemy stężenia z dolnego zakresu zaleceń, a dla bukietowej – z górnego, dostosowując je do odmiany i aktualnej kondycji roślin. Pod koniec wegetacji, czyli od połowy sierpnia, sukcesywnie zmniejszamy koncentrację azotu w pożywkach, tak aby po połowie września praktycznie go nie było. Dzięki temu rośliny mogą wejść w stan spoczynku.
Niezbędnym uzupełnieniem nawożenia są analizy podłoża. Należy je wykonać przed rozpoczęciem wegetacji i przynajmniej raz w jej trakcie, w okresie intensywnych przyrostów. W praktyce często obserwuję braki azotu w tym okresie, a zwłaszcza latem, gdy rośliny są intensywnie podlewane.