Natura w walce ze szkodnikami

Krystyna Bargieł, Velp – Niderlandy

Opuchlaki mogą wyrządzać duże szkody w szkółkach, fot. W. Górka
Opuchlaki mogą wyrządzać duże szkody w szkółkach, fot. W. Górka

Szkółki roślin i gospodarstwa, które produkują rośliny doniczkowe, balkonowe i rabatowe, to idealne środowisko życia szkodników. Niemal nieograniczony dostęp do pokarmu, komfortowe warunki do rozmnażania się i rozwoju. A producenci roślin mają problem, jak skutecznie zwalczyć nieproszonych gości i nie zaszkodzić owadom pożytecznym, pracownikom oraz konsumentom.


Z pomocą przychodzi sama przyroda. Firmy specjalizujące się w ochronie roślin wykorzystują naturalne mechanizmy, które przekształcają w pułapki feromonowe, preparaty z bakteriami, grzybami, nicieniami i miniaturowe hodowle drapieżników. Miałam przyjemność rozmawiać z przedstawicielami kilku firm i wszyscy powiedzieli to samo: Zależy nam na tym, aby produkcja roślin była wydajna, bezpieczna dla środowiska i ludzi. Klienci oczekują preparatów, które „nie zatrują ich dzieci”. Pracownicy odpowiedzialni za ochronę roślin nie chcą narażać swojego zdrowia. Rośliny oznaczone symbolem „bio” cieszą się coraz większym zainteresowaniem konsumentów. Rośnie świadomość, że sposób produkcji roślin ma wpływ na nasze zdrowie (szczególnie w wypadku roślin pokojowych i ziół), przyrodę i cały ekosystem. Oczekiwania rynku z jednej strony, a wycofywanie przez UE preparatów chemicznych w państwach członkowskich – z drugiej sprawiają, że producenci roślin nie mają wyjścia. Coraz częściej muszą zaufać niekonwencjonalnym rozwiązaniom.
Biologiczna ochrona roślin wymaga odpowiedzialności, regularnego monitoringu i konsekwencji. Obserwacja wspiera w podejmowaniu szybkich i skutecznych działań. Sprawdza się np. w wypadku ćmy bukszpanowej, opuchlaków, pędraków, ziemiórek, przędziorków czy mszyc.

Jak ćma do feromonów
Szkodniki mają swoje słabości. Przykładem może być ćma bukszpanowa (Cydalima perspectalis), która w ostatnich latach zdziesiątkowała bukszpany w Europie. Przybyła z Azji, a jej żarłoczne gąsienice są w stanie całkowicie ogołocić z liści żywopłot w ogrodzie lub rośliny w szkółce w ciągu kilku tygodni. W optymalnych warunkach środowiska (długość dnia, temperatura i dostępność pokarmu) u nas rozwijają się dwa lub trzy pokolenia tego szkodnika w roku (w Azji – nawet pięć).
Na szczęście owad ten leci „jak ćma do feromonów” umieszczonych w specjalnych pułapkach, które znajdziemy w ofertach wielu firm (np. Target S.A., Koppert Polska Sp. z o.o., Biopartner Sp. z o.o., Royal Brinkman Polska Sp. z o.o.). Jest to element skutecznej walki z tymi szkodnikami. Pułapki feromonowe wabią dorosłe motyle (okazy męskie) i uniemożliwiają im dalsze rozmnażanie. Pułapki są wielokrotnego użytku, trwałe i łatwe w obsłudze. Wkład feromonowy, w zależności od producenta, jest w postaci saszetki wymienianej co 4–6 tygodni lub fiolki/kapsułki, którą wymieniamy co 8 tygodni. Zbiornik jest łatwy do opróżnienia i uniemożliwia owadom ucieczkę. Nasze pułapki ułatwiają monitoring i ograniczenie liczebności dorosłych osobników ćmy bukszpanowej. Nie ma w nich wody, więc producent nie musi pamiętać o jej uzupełnianiu. A złapane owady nie rozkładają się i nie zakłócają działania feromonów. Pułapka działa niezależnie od warunków atmosferycznych. Może być stosowana pod osłonami i w produkcji polowej – dodaje Emilia Wiciejowska z Koppert Polska. Żeby utrzymać maksymalną skuteczność, feromony wymagają ostrożnego traktowania. Zawsze używamy rękawiczek i trzymamy preparaty w miejscu ocienionym, z dala od źródeł ciepła i bez nadmiernej ekspozycji słonecznej. Tego typu pułapki mają wąskie otwory, przez które owady wpadają do środka, więc są bezpieczne dla pszczół, trzmieli i innych owadów zapylających (w przeciwieństwie do pułapek lepowych). Ćmę bukszpanową zwalczamy dwutorowo. Z jednej strony wyłapujemy osobniki dorosłe, z drugiej – zwalczamy gąsienice. Kilka firm na rynku oferuje biologiczne insektycydy, które zawierają bakterie Bacillus thuringiensis var. kurstaki. To np. DiPel WG (Koppert), Xentari WG (Royal Brinkman) czy Lepinox Plus (Target).

Pułapki feromonowe do odłowu samców ćmy bukszpanowej, mat. pras. Koppert Polska Sp. z o.o.
Pułapki feromonowe do odłowu samców ćmy bukszpanowej, mat. pras. Koppert Polska Sp. z o.o.

Produkty te dostępne są w formie granulatu, z którego sporządza się wodny roztwór, nanoszony na powierzchnię zaatakowanych roślin. Liście pokryte preparatem stają się trujące dla gąsienic. W ciągu 2 godzin od ich spożycia gąsienice przestają żerować. Bakterie uszkadzają ich system pokarmowy i powodują śmierć w ciągu 1–2 dni. Łatwiej zwalczyć młode gąsienice, niż starsze. Preparat na bazie bakterii B. thuringiensis jest bezpieczny dla zwierząt żywiących się gąsienicami: pasożytów, os, much, roztoczy i ptaków. Odczyn wody użytej do sporządzenia roztworu musi się mieścić w zakresie pH 6–8. Opryskujemy suche rośliny i przy dobrej pogodzie.
Podobną strategię walki stosujemy do zwalczania szkodników pod osłonami, np. ziemiórek (Sciara). Dorosłe osobniki wyłapujemy za pomocą tablic lub taśm lepowych. Największe szkody w produkcji roślin (w produkcji rozsady i młodych roślin) wyrządzają larwy, które żerują w ziemi, podgryzając korzenie i łodygi. Ziemiórki są leniwe i żeby je wyłapać, musimy umieścić lepy tam, gdzie najczęściej występują, czyli nisko nad ziemią – wyjaśnia E. Wiciejowska. W ten sposób ograniczamy rozmnażanie się owadów i monitorujemy rozwój populacji. Jednocześnie do zwalczania larw w podłożu stosujemy preparaty z drapieżnymi nicieniami. Tablice i taśmy lepowe są dostępne w ofercie kilku firm, m.in. Koppert, Biopartner, Royal Brinkman.

Niebieskie tablice lepowe skutecznie sygnalizują pojawienie się wciornastków na plantacji róż, fot. I. Sprzączka
Niebieskie tablice lepowe skutecznie sygnalizują pojawienie się wciornastków na plantacji róż, fot. I. Sprzączka
Tablice lepowe w uprawie klonów japońskich pod osłonami w Holandii, fot. W. Górka
Tablice lepowe w uprawie klonów japońskich pod osłonami w Holandii, fot. W. Górka

Skuteczne i podstępne – nicienie drapieżne
Nicienie entomopatogeniczne, choć długość ich ciała zazwyczaj nie przekracza 1 mm, mogą zwalczyć larwy szkodników roślin wielokrotnie większe od siebie. Działają skutecznie i podstępnie. Larwy nicieni w fazie wolno żyjącej przemieszczają się w wilgotnym środowisku i aktywnie poszukują ofiar. Gdy w podłożu napotkają larwę owada, np. opuchlaka (Otiorhynchus), chrabąszcza majowego (Melolontha melolontha) czy ziemiórki, wnikają do jej wnętrza przez naturalne otwory w ciele (gębowy, odbytowy, przetchlinki). Tam rozpoczyna się kolejny etap rozwoju nicienia – faza pasożytnicza. We wnętrzu żywiciela nicień uwalnia toksyczną bakterię Photorhabdus lub Xenorhabdus (gatunek zależy od gatunku nicienia), która namnaża się i zatruwa ofiarę. Rozkładające się wnętrze żywiciela jest pożywką dla nicienia, który zaczyna się namnażać. Larwy szkodników zmieniają kolor na żółty lub brązowy. Młode nicienie odżywiają się we wnętrzu larwy. Po jej całkowitym uśmierceniu i przejściu cyklu rozwojowego wydostają się w postaci aktywnej i… ruszają na poszukiwanie kolejnej ofiary. W sprzyjających warunkach mogą przetrwać poza ciałem żywiciela nawet 14 dni. Nicienie atakują tylko określone rodzaje organizmów. Są bezpieczne dla owadów pożytecznych, dżdżownic i dla konsumentów.
Do zwalczania wybranych szkodników mamy konkretne preparaty. I tak do walki z pędrakami i opuchlakami, które często wyrządzają szkody m.in. w cisach, żywotnikach, żurawkach, hortensjach, różanecznikach i azaliach, mamy do dyspozycji preparaty zawierające nicienie Heterorhabditis bacteriophora: Larvanem (Koppert) i B-Green (Biopartner). Royal Brinkman oferuje Nemasys L zawierający nicienie Steinernema kraussei. Stosujemy je, gdy temperatura gleby wynosi nie mniej niż 12°C (Larvanem – 19°C) i przewidujemy, że ciepła pogoda utrzyma się przez co najmniej 2 tygodnie po zabiegu. W niższych temperaturach sięgamy po Nemasys L. Nicienie S. kraussei są aktywne w podłożu o temperaturze od 5°C do 30°C. Nemasys L był np. dobrym rozwiązaniem podczas tegorocznej zimnej wiosny, ponieważ był skuteczny, podczas gdy dla innych nicieni wciąż było za chłodno – mówi Michał Kumor z Royal Brinkman.
Inne preparaty stosujemy do zwalczania muchówek (np. ziemiórek), wciornastków, ryjkowców, gąsienic motyli i pluskwiaków. Należą do nich Entonem, zawierający Steinernema feltiae lub Capsanem ze Steinernema carpocapsae (Koppert). Nicienie pasożytnicze S. feltiae są „substancją czynną” dostępnego w ofercie Royal Brinkman preparatu Nemasys F i Steinernema-System, oferowanego przez firmę Biopartner.
Interesującą alternatywą dla preparatów z drapieżnymi nicieniami jest produkt o nazwie Klozer z oferty firmy Ceres Interntional Sp. z o.o. Klozer zawiera owadobójcze grzyby, między innymi z rodzajów Beauveria i Metarhizium. Może być stosowany w produkcji polowej i pod osłonami, w podłożach ogrodniczych. Zarodniki grzybów w cieczy roboczej infekują larwy, które wkrótce stają się mniej aktywne, zmieniają barwę i zamierają. Ciało larwy szkodnika rozpada się, a zarodniki grzyba, które pojawiają się na jego powierzchni, rozprzestrzeniają się dalej – mówi Michał Stuchlik z firmy Ceres. Dodatkiem do Klozera jest Carbogen L, stymulujący rozwój grzybów, które szybciej się namnażają i lepiej wnikają w podłoże. Opuchlaki trzeba zwalczać, ponieważ potrafią wyrządzić olbrzymie szkody w produkcji roślin i w ogrodach klientów. Sprzedaż zainfekowanych roślin jest nieodpowiedzialna i działa na szkodę tego, kto tak postępuje. Połączenie dwóch sposobów walki z opuchlakami (drapieżnych nicieni i grzybów) działa jak podwójne espresso – pojedyncze stawia nas na nogi, ale podwójne robi to szybciej.

Trzy proste zasady stosowania preparatów z nicieniami
• Utrzymuj wilgotne podłoże, bo tylko wtedy drapieżne nicienie mogą się przemieszczać i znaleźć ofiarę.
• Preparat stosuj wieczorem lub w nocy, ponieważ światło jest zabójcze dla nicieni.
• Preparaty są przeznaczone do aplikacji przez linię kroplującą, a minimalna średnica dyszy wynosi 0,5 mm.

Drapieżne roztocza
Przędziorki, ziemiórki, wciornastki, szpeciele potrafią wyrządzić wiele szkód w każdego rodzaju produkcji roślinnej, zarówno pod osłonami, jak i w gruncie. Atakują rośliny jadalne i ozdobne. Skuteczną metodą walki z nimi jest wykorzystanie ich wrogów naturalnych. Mechanizm ten wykorzystują m.in. przedsiębiorstwa Koppert, Royal Brinkman czy Biopartner, które oferują środki z drapieżnymi roztoczami, np. dobroczynkiem szklarniowym (Phytoseiulus persimilis), dobroczynkiem kalifornijskim (Neoseiulus californicus), dobroczynkiem wielożernym (Amblyseius cucumeris) czy gatunkami Amblyseius montdorensis (Transeius montdorensis) oraz Hypoaspis miles.
Atakują one każde stadium rozwojowe szkodników, choć niektóre z nich mają ściśle określoną specjalizację. Drapieżne roztocza są dostępne w postaci miniaturowych hodowli, w których mają dostęp do pokarmu, więc gdy już „ruszają na łowy”, są silne i pełne wigoru. Samice są gotowe do składania jaj i powiększania kolonii. Są zabezpieczone przed niekorzystnymi warunkami środowiska.
Pamiętajmy, że w opakowaniach, saszetkach, torebkach i butelkach są żywe organizmy, więc obchodźmy się z nimi delikatnie, nie ściskajmy, wywieszajmy w miejscu zacisznym i osłoniętym od słońca.
To jedynie kilka przykładów wykorzystania naturalnych sposobów w walce ze szkodnikami roślin ozdobnych. Badania trwają, a na rynku pojawiają się nowe, coraz skuteczniejsze produkty, które mają za zadanie chronić rośliny i nasze zdrowie. Pamiętajmy jednak, że podstawą biologicznej ochrony roślin są regularna obserwacja, cierpliwość oraz konsekwencja w działaniu. Nie chodzi o całkowite wyeliminowanie szkodników, ale o utrzymanie ich populacji na bezpiecznym poziomie.

Preparat zawierający dobroczynka szklarniowego (na gwincie butelki widoczne osobniki tego drapieżnego roztocza), fot. I. Sprzączka
Preparat zawierający dobroczynka szklarniowego (na gwincie butelki widoczne osobniki tego drapieżnego roztocza), fot. I. Sprzączka
Rozsypywanie preparatu z dobroczynkiem szklarniowym na roślinach, fot. I. Sprzączka
Rozsypywanie preparatu z dobroczynkiem szklarniowym na roślinach, fot. I. Sprzączka

Autorka jest właścicielką firmy www.wwp.marketing

Brak postów do wyświetlenia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.