Laurowiśnia wschodnia (Prunus laurocerasus) od dawna jest popularnym krzewem ozdobnym, ale klimatycznie wymagającym. W ostatniej dekadzie, kiedy zimy i u nas są łagodniejsze, jej popularność wzrosła na tyle, że żywopłoty zakładane z tych roślin widać nawet tam, gdzie ryzyko ich uprawy jest wysokie. Ten zapał co jakiś czas studzi większy spadek temperatury (ok. –20°C), przyczyniający się do poważnych uszkodzeń liści i młodych pędów, a nawet przepadania całych krzewów.
Laurowiśnia wschodnia – zimozielona ozdoba
To zimozielony krzew o dość szybkim wzroście. W swojej ojczyźnie dorasta do wysokości 4–7 m i osiąga nieraz podobną średnicę. Pokrój ma szeroko rozłożysty, gęsty i mocny. Liście są sztywne, skórzaste, ciemnozielone lub nieraz czarnozielone, błyszczące.
Kwiaty są drobne, białe, zebrane w długie kwiatostany. U niektórych odmian kwitnienie jest bardzo obfite i dekoracyjne.
Laurowiśnia wschodnia kwitnie w ostatniej dekadzie kwietnia i na początku maja. Przyjemny, zniewalający i niezapomniany zapach o lekkim aromacie śliwowym to jedna z największych zalet tych krzewów. Owoce to drobne, kuliste, purpurowoczarne pestkowce.
Piękne, zielone liście
Popularność uprawy tego gatunku i bardzo licznych dziś odmian jest ogromna w wielu krajach o łagodniejszym klimacie. Także w Polsce w najcieplejszych strefach jest to przydatny krzew.
Za sprawą łagodniejszych zim coraz chętniej bywa sadzony w ogrodach w całym kraju. Wielokrotnie widziałem nawet próby sadzenia żywopłotów i krótkich szpalerów na obszarze strefy 6b. i dalej na wschód.
Niestety nasadzenia te szybko weryfikuje bardziej mroźna zima, wówczas zimozielony żywopłot zamienia się w rząd krzewów o zbrązowiałych liściach. Można powiedzieć, że laurowiśnia wschodnia stała się też rośliną lubianą przez architektów krajobrazu i pojawia się w projektach z dużą regularnością. To nic złego, ale trzeba pamiętać, że jej masowe wykorzystanie na terenach zieleni miejskiej jest ściśle uzależnione od strefy klimatycznej.
Wymagania klimatyczne i glebowe
Laurowiśnia wschodnia wymaga gleb przepuszczalnych, umiarkowanie wilgotnych, zasobnych w próchnicę. Co do odczynu, krzewy adaptują się do gleby zarówno lekko kwaśnej, jak i zasadowej. Stanowisko do uprawy powinno być zaciszne, półcieniste lub cieniste. Gatunek ma szeroki zasięg i rośliny pochodzące z Bałkanów, w tym niektóre odmiany, jak ‘Schipkaensis’ czy ‘Zabeliana’, mają np. nieco wyższą mrozoodporność. Formy z cieplejszych stref w Azji Mniejszej (północna Turcja) i znad Morza Czarnego (Gruzja), tzw. kaukaskie, o większych liściach, są bardziej wrażliwe na mróz.
Czy laurowiśnia choruje?
Odporność tych krzewów na choroby i szkodniki jest dobra, choć zależna od warunków i miejsca uprawy. Ze szkodników groźny może być chrząszcz opuchlaka, wygryzający brzegiem blaszkę liściową, ale więcej szkód może powodować w szkółkach niż na terenach zieleni.
Z chorób najpoważniejsza jest dziurkowatość liści drzew pestkowych. To choroba grzybowa rozwijająca się na liściach od wiosny do końca lata, powodująca najpierw żółte plamy, z czasem brunatniejące i wykruszające się (powstają ubytki). Przy silnym porażeniu liście opadają. Na glebach cięższych, wilgotniejszych, podmokłych i zimnych problemem może też być werticilioza.
Zimowanie laurowiśni
Laurowiśnia może mieć dość szerokie zastosowanie na terenach zieleni i w ogrodach przydomowych, ale jest ono uzależnione od strefy klimatycznej i warunków uprawy. O ile zawsze można zalecać okrywanie pojedynczych krzewów w strefie 6a. W ogrodzie przy domu czy w ogrodach historycznych i zabytkowych, o tyle nie wyobrażam sobie okrywania nasadzeń żywopłotowych, osłonowych czy masowych w zieleni miejskiej. Oczywiście z wielu względów, ale ten najważniejszy to wysokie koszty pracy i materiałów do okrywania.
Nasadzenia żywopłotowe i masowe mogą być poważnie rozważane tylko w najcieplejszych strefach :7b. i ewentualnie 7a. W chłodniejszej strefie 6b. stanowisko do uprawy laurowiśni powinno być osłonięte i zaciszne, miejsce najlepiej półcieniste lub nawet cieniste, które bardzo dobrze znosi.
Stanowiska takie chronią i pomagają przetrwać wysuszające działanie słońca, mrozu i wiatru pod koniec zimy i na przedwiośniu. Okres ten jest najbardziej krytyczny dla większości liściastych krzewów zimozielonych.
Na dobrze dobranych stanowiskach laurowiśnie mogą wtedy być sadzone również na terenach miejskich, np. w parkach lub zacisznych osiedlach, ale pojedynczo lub w małych grupach. Nasadzenia żywopłotowe i masowe raczej nie są wskazane.
Na obszarach chłodniejszych (strefa 6a.) wymagane i zalecane jest okrywanie roślin. Uszkodzenia zimowe są łatwo i szybko regenerowane, zwłaszcza na starszych i zaaklimatyzowanych okazach. Najwięcej uwagi trzeba więc poświęcić krzewom młodym.
Laurowiśnia w pojemnikach
Wiele odmian laurowiśni jest obecnie polecanych także do uprawy w pojemnikach. Wykorzystanie takie jest możliwe nie tylko w wypadku odmian karłowych, ale również tych silniej rosnących i kolumnowych. Na zimę rośliny należy przenosić do pomieszczeń zabezpieczonych przed mrozem.
Trzeba to robić zawsze, gdy spadki temperatury będą większe niż –5°C. Podczas dłużej trwających ociepleń w okresie zimy można je na powrót wystawiać. W ogrodach pojemnikowych na większych balkonach, tarasach i dachach, krzewy takie należy dokładnie owinąć kilka razy (jeśli to możliwe – razem z donicą) grubą agrotkaniną (50 g/m2). Następnie pojemnik ustawia się w zaciszny kąt przy ścianie i pozostawia tam do wiosny.
Jest to fragment artykułu dr. inż. Adama Marosza pt. „Laurowiśnia – coraz bardziej pożądana”, który ukazał się w dwumiesięczniku „Szkółkarstwo” 1/2023. Czasopismo do kupienia tutaj.