Europejski rynek roślin ozdobnych w 2023 był pełen niepewności. Może jedno było pewne – że lekko nie będzie. I nie było. Przynajmniej w pierwszej połowie roku. Później rynek nieco wyrównał tendencję spadkową. Jakie i gdzie były spadki i ograniczenia? Co poszło nie tak? Gdzie było lepiej niż się spodziewano?
W rok 2023 europejska branża roślin ozdobnych wchodziła bez większego entuzjazmu. Wiadomo było, że duże zwyżki produkcji i cen w latach 2021 i 2022 ustawiły wysoko poprzeczkę. Za wysoko, by można ją było przeskoczyć w kolejnym roku. Zwłaszcza gdy koszty produkcji poszły w górę, a koszty życia konsumentów zmniejszyły popyt.
Z drugiej strony okazuje się, że nie było tak źle, jak można było usłyszeć w różnych środowiskach na początku roku. Europejski rynek roślin ozdobnych w 2023 r. pokazał, jak zielona branża potrafi się adaptować do zmieniających warunków. Jednocześnie pokazał, że mimo wszystko jest to stabilny sektor. Sektor, który potrafi przezwyciężyć trudniejsze chwile.
Europejski rynek roślin ozdobnych w 2023 r. na przykładzie Holandii
Holandia to niekwestionowany lider branży. To, co się dzieje na europejskich (i nie tylko) rynkach szybko się tam odzwierciedla. Jednocześnie zmiany tam zachodzące, wpływają na resztę Europy.
W 2023 r. Holandia zanotowała spadek eksportu o 4% roślin ozdobnych. Głównymi przyczynami była mniejsza sprzedaż na 3 kluczowe rynki: UK (spadek o 11%), Francja (- 9%) i Niemcy (- 4%).

Jedną z przyczyn może być fakt, że supermarkety, centra i duże sklepy handlowe ograniczyły ofertę roślin ozdobnych. W porównaniu z okresem po lockdownie, wywołanym koronawirusem, był to wyraźny spadek. Wyglądało na to, jakby duże sklepy straciły wiarę w znaczenie roślin ozdobnych dla ich klientów.
Niemniej te 4% spadku eksportu wydają się niemal sukcesem w porównaniu do pesymistycznych przewidywań spadku na poziomie 10 – 15%.
Rynek w Niemczech — też lepiej niż się wydawało
Początkiem 2023 roku i w Niemczech wydawało się, że popyt znacząco spadnie. Nie miało to jednak miejsca. To uspokoiło emocje na rynku i spowodowało, że z większym optymizmem wchodzono w nowy sezon.
Ten ostrożny optymizm jednak nie zmaterializował się pod postacią oczekiwanej sprzedaży kwiatów podczas walentynek. Największego i najważniejszego wydarzenia dla zielonej branży. Walentynki 2023 zaznaczyły się ogólnie spadkiem sprzedaży w porównaniu z rokiem ubiegłym. Choć niektórzy uważają, że nie było tak źle, a sprzedaż była na podobnym poziomie jak rok wcześniej.
Mniejsze znaczenie czerwonych róż na walentynki
Oczywiście nadal czerwone róże to numer 1 walentynkowych kwiatów. Daje się jednak zauważyć spadek ich znaczenia i udziału w sprzedaży. Zwłaszcza młodsze pokolenie nie podchodzi tak tradycjonalnie i schematycznie do koloru wręczanych kwiatów.
Co do cen kwiatów ciętych, to były one nieznacznie wyższe niż w roku poprzednim. Nie ziściły się przewidywania o znaczącym wzroście cen róż z farm spoza Europy. Przewidywano, że wzrost cen wywołają duże koszty transportu.

Jednocześnie okazało się, że wzrost cen nie wystraszył klientów. A przynajmniej nie tych zaopatrujących się w kwiaciarniach. Klienci, którzy korzystają z wyspecjalizowanych sklepów, są w stanie zapłacić nieco więcej.
Okazało się, że ogólnie sprzedaż kwiatów na walentynki była udana i generalnie zgodna z planami. Choć nieco mniejszą sprzedaż kwiatów w ten dzień zanotowały dyskonty i supermarkety. Kto wie, może rolę miejsc zakupów kwiatów w ostatniej chwili przejęły kwiatomaty i kurierzy kwiatowi.
Europejski rynek roślin ozdobnych w 2023 – w skrócie
Wiosna — dobra sprzedaż pierwiosnków
Pierwsze kwiaty w sklepach sprzedawały się dobrze. Kupujący masowo wykupywali pierwsze pojawiające się kwiaty, choć były zauważalnie mniejsze niż przed rokiem. W ten sposób producenci starali się powetować sobie wyższe koszty produkcji, nie podnosząc znacząco ceny.

Wielkanoc — poniżej oczekiwań
Chłodna Wielkanoc nieco przytłumiła sprzedaż kwiatów. W Holandii sprzedano o 7% kwiatów mniej. Choć jednocześnie ci, którzy je kupili, zapłacili za nie nieco więcej. Więc finalnie spadek był znacznie mniejszy.
Maj — europejski rynek roślin ozdobnych w 2023 r. rozkwita
Po nie najlepszym rozpoczęciu roku i relatywnie chłodnej wiośnie nadchodzi zmiana. Tę zmianę napędza boom na zioła i warzywa sadzone na równi i obok roślin ozdobnych. Widać ten trend zyskuje w Europie na znaczeniu. Ponad połowa sprzedawców oceniła ten okres jako dobry, a nawet bardzo dobry.
Dzień Matki 2023
Jeszcze lepsze statystyki przyniosła sprzedaż na Dzień Matki. Aż 90% wyspecjalizowanych w sprzedaży roślin ozdobnych miejsc było zadowolonych. Sprzedaż nie była niższa niż przed rokiem i wydaje się, że jest to święto dosyć odporne na sytuację ekonomiczną. Na kwiatach dla swoich matek raczej nikt nie zamierza oszczędzać.

Lato 2023
Letnia sprzedaż nie była przesadnie sukcesem. Przyczynami, jak się podejrzewa, mogą być urlopy, oraz… wyższe ceny niż przed rokiem. W Holandii przeanalizowano ceny 10 najpopularniejszych letnich kwiatów i okazało się, że ich ceny są ponad 1/4 wyższe niż w roku ubiegłym. To sporo. Producenci radzili sobie z tym, sprzedając mniejsze rośliny — głównie pelargonie.
Trzeci kwartał — lepiej niż się spodziewano
W porównaniu z rokiem poprzednim sprzedaż się zwiększyła. Ceny też były wyższe, a pomimo to rośliny znajdowały kupujących. Przyczyną może być niższa podaż kwiatów i roślin ozdobnych na rynku. To utrzymało wyższe ceny.
Artykuł „Europejski rynek roślin ozdobnych w 2023. Jaki był?”pPowstał z wykorzystaniem materiałów i opracowań IPM ESSEN