Szacuje się, że na świecie produkowane jest rocznie ponad 400 mln ton plastiku, z czego 30% trafia do gleby i słodkich wód. Tworzywa sztuczne (syntetyczne polimery) rozpadają się z czasem na fragmenty, których wielkość nie przekracza 5 mm – te nazywamy mikroplastikiem. Zanieczyszczają one całe środowisko. W świetle tego problemu niezwykle ważne są wyniki badań Kat Austen i jej zespołu z IGB (Instytut Ekologii Wód Słodkich i Rybołówstwa Śródlądowego im. Leibniza) oraz GFZ (Niemieckie Centrum Nauk o Ziemi), z których wynika, że brzozy mają zdolność do pochłaniania mikroplastiku.
Brzoza stała się podmiotem badań naukowców w tym kierunku z tego względu, że znana była od dawna jako skuteczny „oczyszczacz” gleby, potrafi ona bowiem absorbować i zatrzymywać w tkankach zanieczyszczenia przemysłowe, jak np. metale ciężkie czy węglowodory. Drzewo to korzeni się płytko, a właśnie w górnej części gleby jest największe stężenie mikroplastiku. Postanowiono więc sprawdzić, czy brzozy absorbują te najmniejsze fragmenty tworzyw sztucznych.
W tym celu oznakowano fluorescencyjnym barwnikiem fragmenty mikroplastiku o średnicy 5–50 mikrometrów i dodano je do gleby obok drzew. Pięć miesięcy później zbadano korzenie brzóz za pomocą skaningowej mikroskopii laserowej. Okazało się, że u 5-17% sprawdzonych korzeni w różnych miejscach korzeni znajdują się fragmenty mikroplastiku. Wyniki naszego pilotażowego doświadczenia wywołały w nas potrzebę dalszych badań. Chcemy sprawdzić tempo wchłaniania mikroplastiku i jego wpływ na krótko- i długoterminowe zdrowie drzew. Można jednak już stwierdzić, że brzozy mogą być długoterminowym rozwiązaniem pozwalającym na zmniejszenie ilości mikroplastiku w glebie i być może w wodzie – poinformowała K. Austen.
Cały artykuł dostępny jest tu https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0048969721071618?via%3Dihub
Żródło: IGB, kopalniawiedzy.pl