Niemiecki rynek roślin ozdobnych rósł nieprzerwanie od 2018 do 2022 roku. To pasmo wzrostu zostało przerwane końcem lutego atakiem Rosji na Ukrainę. Z dnia na dzień niepewność wśród konsumentów oraz rosnące koszty energii i inflacja zahamowały wzrost całego sektora.
W 2022 roku poziom sprzedaży wrócił do wartości sprzed pandemii. To pozwala na ostrożny optymizm, jeśli chodzi o przyszłość rynku roślin ozdobnych w Niemczech.
Nerwowa reakcja konsumentów
Szok, jaki doznała Europa na wojnę tuż za jej wschodnią granicą, odbił się na nastrojach konsumenckich. Większość konsumentów obawia się skutków wzrostu cen żywności, inflacji, kosztów energii i ogrzewania. Nieco ponad połowa niepokoi się eskalacją wojny w Ukrainie na inne kraje, a nawet kolejnej wojny światowej.
I jakkolwiek w Niemczech większość obaw koncentruje się wokół ekonomii i finansów, to ich wpływ na decyzje zakupowe jest znaczny.
Większość konsumentów obawia się pogorszenia swoich finansów w przyszłości i z tego powodu zaniechała zbędnych, z ich punktu widzenia, wydatków. Dotknęło to też zakupów kwiatów i innych roślin ozdobnych.
„Odkrywcy estetyki” i „Poszukiwacze statusu”
Nie wszyscy jednak zaniechali zakupów roślin ozdobnych. Badania na zlecenie Flower Council of Holland pokazały, że dwie kategorie konsumentów nie zamierzają ograniczać swoich zakupów roślin. A nawet deklarują, że będą kupować więcej.
Te dwie kategorie nabywców: „odkrywcy estetyki” i „poszukiwacze statusu” są z punktu widzenia rynku roślin ozdobnych najważniejsze. Konsumenci wyodrębnieni w tych kategoriach od dawna kupują najwięcej roślin. Teraz zaś okazuje się, że nie zamierzają przestać, pomimo inflacji i niepewności gospodarczej.
Po początkowym wstrząsie i bardzo pesymistycznych przewidywaniach już wiosną okazało się, że rynek nie doznał silnego ciosu.
Wielkość rynku powróciła do okresu sprzed pandemii — który był okresem niespodziewanego boomu sprzedaży roślin ozdobnych. Dane jasno to pokazują.
Przed pandemią rynek wynosił: 2018 r. – 8,7 mld EUR, 2019 r. – 9 mld EUR.
Okres pandemii: 2020 r. – 9,4 mld EUR, 2021 r.- 10,2 mld EUR.
Po pandemii 2022 r.: 9 mld EUR.
Na ten wyjątkowo dobry wynik w 2022 r. złożyło się wiele czynników, które zrównoważyły negatywne obawy konsumentów.
Początek 2022: szybsza sprzedaż roślin ozdobnych
Sam początek roku — jeszcze przed wojną, był bardzo obiecujący. Łagodna pogoda i wyższe temperatury przyśpieszyły decyzje o kupnie roślin. To sprawiło, że w styczniu i lutym obroty były nawet większe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Walentynki: sukces uczciwie wypracowany
Corocznie ten dzień jest pierwszym w roku, dużym wydarzeniem handlowym branży kwiaciarskiej.
Negatywne doświadczenia z poprzednich lat wywołane przerwami w dostawach, restrykcjami w transporcie i sprzedaży oraz innymi skutkami pandemii spowodowały, że cała branża dużo solidniej przygotowała się do walentynek w roku 2022.
Wiosenne temperatury, otwarte sklepy i panująca chęć zakupów i potrzeba konsumpcji przyniosły sukces.
W porównaniu do roku poprzedniego obroty były wyższe o 30% przy cenach wyższych o 13%!
Wnioski, jakie można wyciągnąć po tym dniu, są następujące.
Klienci coraz częściej wybierają kwiaty w innej kolorystyce niż tylko czerwień. Kupowane kwiaty i bukiety są bardziej wiosenne i kolorowe. Jakość kwiatów i roślin była bardzo ważna i jest to coraz ważniejszy aspekt. Rosnący jest również trend sprzedaży on-line.
Dzień Kobiet: dobra sprzedaż
W porównaniu z rokiem 2021 sprzedaż kwiatów wzrosła o 10%. Choć tradycyjnie nieco lepiej było we wschodnich landach. Działania wojenne na Wschodzie i pierwsze sygnały ich skutków dla gospodarki zdawały się nie hamować decyzji zakupowych. Mężczyźni (głównie) wydawali pieniądze na kwiaty dla kobiet tak jak zwykle.
Przełożyło się to na dobre nastroje ankietowanych sprzedawców detalicznych. Choć już można było zauważyć spadek eksportu do Europy Wschodniej, co zaowocowało zauważalnym wzrostem podaży na rynku niemieckim.
Wielkanoc: sprzedaż utrzymana
Zauważalna podczas Dnia Kobiet nadwyżka towaru utrzymała się również podczas sprzedaży w okresie wielkanocnym. Z tego powodu ceny kwiatów i doniczkowych roślin ozdobnych spadły poniżej tych notowanych sprzed roku. To zaś miało duży wpływ na ich zwiększoną sprzedaż.
W kategorii premium prym wiodły tulipany. Eustoma i jaskry, również cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Z roślin doniczkowych popytem cieszyły się bratki, pierwiosnki i stokrotki.
Dzień Matki: niedziela w kwiatach
Dzień Matki w Niemczech to święto ruchome i przypada na drugą niedzielę maja. Tego dnia i kwiaciarze mieli powody do radości. Sprzedaż była większa niż w rok wcześniej
Podobnie jak w przypadku Dnia Kobiet — w Dniu Matki nikt nie zamierzał oszczędzać na kwiatach i to pomimo wyższych cen.
Nieco większą wstrzemięźliwość od klientów zachowali sprzedawcy i hurtownicy. Nie mogąc przewidzieć jak sytuacja polityczna i gospodarcza wpłynie na popyt kwiatów i roślin ozdobnych, preferowali mniejsze zakupy i kontrakty krótkoterminowe.
Kwiatów jednak nie zabrakło, zwłaszcza ciętych.
W sektorze roślin doniczkowych prym wiodły rośliny z przeznaczeniem na tarasy, storczyki i inne kwiaty sprzedawane w dekoracyjnych pojemnikach.
Lato: rozczarowanie
Pomimo względnie dobrej sprzedaży w Dzień Matki, sytuacja w branży roślin ozdobnych była napięta już od maja.
Coraz więcej centrów ogrodniczych i sprzedawców zaczęło zgłaszać, że rośliny w ich ofercie zalegają półki i handel spowalnia. Zwłaszcza sprzedaż roślin tarasowych i rabatowych, krzewów i innych produktach szkółkarskich.
Rynek kwiatów ciętych na szczęście wiele nie ucierpiał.
Wydaje się, że wpłynęło na to kilka czynników.
Inflacja i powszechne podwyżki pozbawiły niektórych klientów części zdolności nabywczej. Odłożyli oni decyzję o zakupach roślin lub z niej zupełnie zrezygnowali. Inni po raz pierwszy od czasów pandemii mogli udać się w podróże i na wakacje.
Próbowano temu przeciwdziałać poprzez przesuwanie terminów kontraktów, a także ich wielkości. To, w połączeniu z nadprodukcją wywołaną optymizmem boomu w czasie pandemii, wywołało duże perturbacje u producentów i na rynku.
Niemniej, pomimo spadków i problemów, obrót na rynku niemieckim nadal był względnie zadowalający. Dobra sprzedaż w pierwszej połowie roku pozwalała sądzić, że podsumowanie 2022 roku nie będzie bardzo złe.
Największy sprzedawca kwiatów i roślin w Niemczech — Landgard — poinformował, że sezon letni był spokojniejszy, a klienci bardziej wybiórczo podchodzili do dokonywania zakupów. Duże, drogie rośliny przestały się cieszyć większym zainteresowaniem. W sumie Landgard zanotował wyniki w tym sezonie porównywalne z latem 2019 roku.
Sytuację rynku nieco podreperowała zwiększona sprzedaż we wrześniu. Suche i gorące lato spowodowało, że wiele roślin ogrodowych wyschło i właściciele podjęli decyzję o zakupie nowych. Kusiły zwłaszcza niższe ceny spowodowane zaleganiem towaru w centrach ogrodniczych.
Rynek w obliczu wyzwań
Inflacja, wzrost kosztów ogrzewania i paliwa, wyższe ceny żywności, podstawowych produktów i usług. To czynniki, które ograniczają chęć zakupów kwiatów i roślin ozdobnych w Niemczech.
Z drugiej strony duży wzrost kosztów produkcji, ogrzewania i doświetlania pod osłonami, niepewność planowania, większe trudności w pozyskaniu klientów znacząco utrudniają prowadzenie produkcji i handlu roślinami ozdobnymi.
Wystawa IPM ESSEN 2023 wydaje się być wobec ten sytuacji rynku dosyć udaną próbą zwiększenia dynamiki rynku i promocją ogrodnictwa. Więcej na ten temat piszemy w artykule „Wystawa IPM ESSEN – powrót w wielkim stylu”
Tekst powstał na podstawie publikacji „Market description IPM ESSEN 2023: Plant market defies economic uncertainty„.
